Warhammer Sesje

horned

" Wzywam was!! Ja pan krwi i losu śmiertelnych po wieki, wzywam was!! Dziś losy świata ulegną zmianie. Niech każdy kto cześć mi oddaje. Niech każdy którego serce dla mnie bije, znajdzie i wymorduje każdego kto Tzeenchowi służy. Niech krew ich i dusza po wieki będzie moja. Nie będzie dnia, nie będzie nocy, nie będzie chwili ani oddechu w umyśle Marthela by nie myśleć o ucieczce.
Wzywam was śmiertelnicy i demony wszystkich moich sfer! Kto ducha Marthela do mnie przyprowadzi tego po tysiąc kroć pobłogosławię. Zaczynam łowy.. niech piekielne ogary co mojej woli służą wytropią mych wrogów. Każdy z was drogę do sługów moich wrogów znać przez jeden cykl księżyca będzie. Nie ma litości dla słabych i oszustów. Wojna jest nieunikniona... śmierć dla wroga pokój dla zmarłych. A teraz... wymordować !!!

Vranz

"Mahrtellu... Tak mnie zastanawia jedna rzecz... Czy "ktoś" nie będzie się przypadkiem gniewał, że zanihilowałeś jego demona?"
-Wergiliusz "Obserwator"

Rajter

"Wergiliuszu jak zwykle myślisz krótkowzrocznie i zapobiegawczo. Powiem to tak: morderstwo to moja ulubiona forma zmian. Pomyśl ile zmian się dokona pod wpływem tego wydarzenia... Z resztą... pokonałem go w otwartej walce. Więc w czym problem? Bardziej martwi mnie jak donieść tą maskę... we właściwe ręce." - dokończył w myślach
- Mahrtell Dhur-Dant