Warhammer Sesje

horned

"Khra!! .. Khra... ! przyszło mi towarzyszyć w życiu mego pana.. tak Khra Khra! Jego towarzysze są zabawni... kobieta która chce udowodnić że pochwa to nie jest najlepsze miejsce dla miecza i umieszcza go w istotach które bardzo sobie tego nie życzą... swoją drogą Khra! Khra! kto by chciał mieć miecz w brzuchu lub w głowie? Drugi to babiarz, schizofrenik z omamami i myśli że... zresztą szkoda gadać.. Khra! ale jest przyjacielsko nastawiony do mojego pana a co z tym idzie i ja go szanuje...
No i jest jeszcze Herman ten to wie co gdzie i jak.. ahh zapomniałem o alkoholiku Khra..! pije a kiedy nie pije myśli o piciu.. jest roztrzepany jak flaga po bitwie wiejąca na wietrze.. no i jeszcze jest Nallyn czy jak to mistrz mówi.. "typek" tak czy siak Khra!! Khra!! utylitarny człowiek.. ruszył w samobójczym ataku na całą ekipę.. Khra Khra Krra!! pomógł ekipie zabijając się o nich.. jakie to szlachetne z jego strony..

-Kruk Tanatos - samotna rozmowa z myszą z "Miodu i Żądła Mądrości"

Vranz

"Tanatos? Najlepszy i w zasadzie jedyny przyjaciel... Można na nim polegać, zaufać, mimo że wydaje się być moim przeciwieństwem. Zaskakuje z minuty na minutę, jest uzupełnieniem ciszy wypełniającej me życie. Ktoś, kto potrafi mnie zrozumieć... Potrzebujesz przyjaciela? Zrób go sobie sam! Hehe..."
-Wergiliusz "Obserwator"

Master of Onion

"Kruk Wergiliusza? Jedna z najbardziej ciekawych istot jakie poznałem. Nie dość, że można z nim pogadać, to posiada jeszcze wybitne poczucie humoru oraz jest bardzo przydatny. Zupełne przeciwieńśtwo tej małej metalowej bransolety, którą Wergiliusz nosi przy sobie."
- Kibeth

Vranz

"Już nikt Cię nie skrzywdzi... A jeśli tego spróbuje... To go też skrzywdzimy... Nawet bardziej... Hihi..."
-Wergiliusz "Obserwator", po pewnej awanturze

Master of Onion

"... zboczony kot. Teraz już wiem, czemu jest przeciwieństwem Wergiliusza."

- Kibeth

horned

" Mój Pan cierpi na moloksiążkoze jest to straszny przypadek w którym popęd seksualny zostaje zamieniony na popęd ku wiedzy... tak samo jak w przypadku seksoholizmu... beznadziejna sprawa... khraa...khraa.. albo miał..

Tanatos w karczmie

Rajter

"Zabić albo raczej jak to zabić? - otóż jest pytanie!"
- Nallyn, wspominki po pogrzebie

horned

" khhra... !! a propo Nallyna..
-Padnij na kolana i błagaj o litość!! - powiedział Nallyn do ofiary..
-Panie, jak mam paść na kolana kiedy odrąbałeś mi obydwie nogi? - odpowiada mu ofiara
-Nie ma nóżek nie ma litości... - odpowiada Nallyn wbijając mu miecz w serce...

Khra ! Khra ! (śmiech)... "

-Tanatos - Rozmowy przy czerwonej brzozie

Vranz

"Proszę Państwa, oto Eryk.
Eryk dzisiaj jest weneryk.
Chętnie Państwu łapę poda...
Nie chce podać? Ohoho...
Bo mu odpadła..."
-Tanatos bawiący się małą iluzją Eryka

horned

"...im dłużej Wergiliusz ma dobry humor tym dłużej mamy szanse na przeżycie.. dlatego... aa nie ważne "

- Tanatos pod Jaśminową-Brzozą

aechema

"Pyskaty, nieokrzesany, wredny, złośliwy i wulgarny materiał na niejadalny rosół. Aczkolwiek gdyby nie on, w życiu nie dogadalibyśmy się z jego właścicielem. I jakoś nad wyraz szybko znalazł wspólny język z moimi towarzyszami, co mnie nawet specjalnie nie zdziwiło."

-Ashtarte patrząc jak kruk chleje wódę z Hansem i Morte

Iwan

"Wspaniałe zwierze. Nie dosc ze mowi, to jeszcze pije. W przciwienstwie do jego Pana, ma wspaniałe poczucie humoru. Od razu go polubilem, ale Thomas nie chce mi go pozyczyc na miesiac. Jaka szkoda, bysmy z Hansem i z nim obskoczyli wszystkie lokale w miescie. Uwielbia kobiety i chamskie zarty, wspanialy towarzysz.
- Dobra kruk juz ci nie bede wiecej lal alkoholu, juz jestes pijany!!!"

- Przemyslenia Mortego jadacego wraz z krukiem na koniu przy wspolnej flaszce.

horned

" Udawanie debila w bandzie debili to dobry pomysł na to żeby nie być traktowanym jako przeciwnik...
Kiedy wejdziesz między wrony musisz krakać tak jak one... khra khra.. jestem wulgarnym materiałem na rosół ? Świetnie... ! khra czyli jestem nieszkodliwy ... khra! och kochane głuptasy! "

Tanatos- pod czerwonym czarnokrzewem

lenek

"Totalne przeciwieństwo swojego pana... Lubię go."

- Hans po pomyślnych negocjacjach

horned

"Nallyn nie żyje... ale chyba mam deja vu więc oleje sobie tą sprawę..
do mojego pana podąża czterdziestka blaszaków o pięciometrowych argumentach do rozmowy... khra!! Lece ich uprzedzić!!! "

Tanatos - podczas obserwacji terenu

Marcl

"Dziwny ptak.. jak jeszcze raz będzie głośno komentował moje WDZIĘKI, to zrobię z niego rosół!!! a dobry to będzie rosół bo ja po mamusi taki dobry robię, na pewno będzie smakował..."

Lidia, Niziołek nad Niziołkami

Boe

" Uosobienie Chaosu"

- Azul, przemyślenia podczas drogi do Bretonii

Aneczka

"Kruk? Jaki kruk....?"
- Olga, po rozmowie Basha Rozenburga z Thomasem Helsingerem

"Jaki śliczny kotek..... Mogę go zatrzymać?"
-Olga, pod Żądłem i miodem mądrości

"Nie ma to, jak brać kąpiel z kotem...."
-Olga, biorąc kąpiel w swojej łazience, w której dowiedziała się, że prawiejej śliczny kociak mówi....

horned

"Nie zawsze jest niedziela kurfffa!! khra! khra! ... o czym to ja miałem... aaa tak.. opowiem wam legendę. Był sobie Nallyn żył sobie i nagle napotkał paczkę dobrych przyjaciół.. no i.. nie zawsze jest niedziela khraa!! Z powodów osobistych zabił się... tzn wąż go brutalnie wpierdolił.. khraa! Ej kurwa Morte podaj wóde!! Żeby to było mało na dowód że niby taki kozak to wyszedł z jego brzucha... khraa! Nie zawsze jest nieeedzielaaa! khra khra! potem zabił go mój Pan a zaraz po nim zabił go Kibeth... przyjął piątaka na twarz.. normalnie mielone khraa!! I tak go lubię... Morte kurwa gdzie ta wóda bo normalnie zabije.. ! khraa! Dobra a teraz wizja.. Nallyn wstaje z grobu bo robił to już nie raz... dla niego zawsze jest niedziela khraa! Wkurwiony zabija Kibetha i jego towarzyszy... baa a mnie przyjmuje na swoją stronę i staje się generałem jego armii zemsty!! Khra.. kurwa daj tą wódę bo jaja wydziobię..
A teraz sztuczka... i wierszyk..
Dawno temu gdzieś za lasem
między jajem a kutasem
żył sobie mutant straszny
i.....
i.... umarł na porfirię
bo pojechał na pustynię

Wierszyk był khraa!
A sztuka to wiedzieć co znaczy [link widoczny dla zalogowanych].. khraa!

jestem pijany... dobranoc.. khra!

Tanatos - spity przez Mortego i Hansa

aechema

Przebrzydłe, głupie i złośliwe ptaszysko. Och, jak dobrze, że to był tylko sen, gotowało się we mnie. Rozszarpałabym go nawet gołymi rękami. Aczkolwiek pomógł nam nieco w kopalni... Sny nie są groźne.

- Ashtarte patrząc na pełzającego pająka, łypiącego na nią guziczkowymi oczkami

Master of Onion

Chłopie co ci się stało z głosem?!
- Kibeth

Marcl

"Wkurzające ptaszysko, ot co. "

"...A ja zrobię z Ciebie devolaj z grubym kawałkiem sera w sosie grzybowym! ha!"

Lidia, Niziołek nad niziołkami

aechema

"Haha, kruczku, ładnie Ci mina zrzedła, gdy zobaczyłeś inteligentną cystę na swoim właścicielu. Nigdy nie sądziłam, że cokolwiek zatka ci ten niewyparzony dzióbek. Nic fajnego nie przydarzyło się Adamowi, ale twoja dezorientacja zupełnie mnie rozbawiła."

-Ashtarte patrząc na ogłupiałego Tanatosa